Po pierwszym spotkaniu z innymi graczami poczułem, że w moim życiu zaczęło się coś zmieniać. Rozmowa z innymi, poznanie ich problemów pozwoliło mi uporządkować swoje sprawy życiowe. Nie wierzyłem, że gra może mi pomóc a jednak.

Jan 40l.

Gra Twoj Cel to to innowacyjny pomysł, fajne było to, że jak nie chciałam o czymś mowić nikt mnie nie naciskal.  Czy coś wyniosłam z tej gry ? Myślę że sporo sobie uświadomiłam nad czym mogłabym popracować – a to już jest pierwszy krok u mnie żeby coś zmienić..

Marta 29l

Gra terapeutyczna – myślę sobie dziwne. Czytałam o tym w necie ale jakoś nie zainteresowałam się tym.  Ale minęło kilka tygodni i do wzięcia udziału w grze namówiła mnie przyjaciółka która też to widziała wcześniej. Długo wahałam się nad podjęciem ostatecznej decyzji. Minęło kilkanaście dni zanim postanowiłam zarejestrować się, jako gracz. I wiecie, co? Żałuję! Żałuję, że tak długo zwlekałam i że tak późno dowiedziałam się o grze. Dzięki spotkaniu z osobami borykającymi się z podobnymi problemami zrozumiałam, że nie jestem sama. Zyskałam nową siłę !

Basia 31 l.

Gra terapeutyczna – czyli gra twoj cel pozwoliła mi rozwiązać problemy zdrowotne, psychologiczne i poznać nowych ludzi. Duży plus za niskie koszty – do tej pory wydawałem dużo więcej. Brałem udział w grze i indywidualnych spotkaniach i czuję się lepiej.

Marek 31 l.

Szara myszka w szkole to ja. Do tej pory uwielbiam być w cieniu – bycie „znanym” to nie dla mnie. Koleżanki miałam – te z czasów szkolnych. Nawiązywanie znajomości podczas wyjazdów, spotkań rodzinnych czy nawet w pracy było dla mnie trudne. Tak samo nie wyobrażałam sobie kontaktu z innymi uczestnikami gry. Byłam pewna, że będzie nerwowo, stresująco i cicho. Okazało się jednak, że od pierwszych chwil na ustach wszystkich był uśmiech – zabawie i żartom nie było końca. Mój udział w grze ciągle trwa – teraz to spotkania indywidualne. Żadne słowa nie sprawią, że uwierzysz w to co mówię – musisz sam się przekonać.

Teresa 29 l.

Kolejne lata objadania przyniosły jedynie problemy ze zdrowiem. Okazało się, że powrót do formy nie będzie tak łatwy jeśli nie wprowadzę zdrowej diety. Kumpel podpowiedział mi o grze – stwierdziłem, co mi szkodzi spróbować. Może i efektów najlepszych jeszcze nie ma ale widzę poprawę w samopoczuciu. Dowiedziałem się skąd bierze się u mnie podjadanie, obżeranie a to mi daje siłę i motywacje.

Karol 26 l.

Najbardziej podobały mi się pytania w których udział braki wszyscy gracze i znajdowali nowe rozwiązania problemu. Świetnie poradził sobie prowadzący poprzez fajny kontakt z graczami, ten jego optymizm, spokojne podejście z miłością do życia. Jestem pod wrażeniem. Potrzebowałam takich spotkań trochę duchowych, trochę naukowych. Świetna mieszanka terapeutyczna.

Marek 51L

Gra podana w atrakcyjnej, lekkiej formie. Również prowadzenie gry dawało dużo swobody i możliwości otwarcia się. I czułem się bezpiecznie w grupie a to dla mnie nowość. Zawsze takie spotkania terapeutyczne (a mam ich kilka za sobą) były sztywne i najczęściej dołujące. A tu za każdym razem wychodziłem z bananem na twarzy 🙂

Karol 30

Uwielbiam gry. To taki mój sposób na stresy i nudę. Jak tylko usłyszałam, że jest coś takiego jak gra terapeutyczna stwierdziłam, że muszę wziąć w niej udział. Mój problem to brak celów w życiu  – stres, niska samoocena. Radziłam sobie jak umiałam z tym – ciągłe podjadanie na przemian z restrykcyjną dietą (no bo przecież jestem za gruba). Poszłam tam jednak bardziej z ciekawości, jako fanka innych planszówek, a nie z nadzieją na zmianę. I zaskoczyłam się! Nie wiem, jakim cudem (tak bo to cud!) ale ta zmiana wciąż trwa! Trwa i trwać będzie (mam nadzieje)

Grażyna 21 l.

Gra jest bardzo ciekawa i zagranie wzmocniło mój aktualny proces wyrabiania sobie zdrowych nawyków.

Agata

Do tej pory mój schemat działania w sytuacji poznawania nowych ludzi był ciągle ten sam – najlepiej unikać takich sytuacji. Nie radziłam sobie całkowicie. Nieśmiałość nie była problemem, a jednak coś było nie tak. Podczas wspólnej gry twoj cel zobaczyłam, że można inaczej podejść do poznawania nowych ludzi. Co ważne – zobaczyłam, że z poznawania można czerpać radość. Gra terapeutyczna twoj cel pokazała mi coś, dziś zupełnie inaczej myślę, jestem spokojniejsza przez to, bardziej pewna siebie.

Zuzanna 40 l.

Gra jest nowoczesna i zdecydowanie niekonwencjonalna. Ma w sobie coś co dało mi siłę do działania. Jako facet nie wierzę w takie cuda. Cud nie nastąpił ale coś się zmieniło i poprawiło. Warto.

Darek 21 l.

Nie jestem w stanie powiedzieć co się dzieje, jak to się dzieje i jaki to ma wpływ na mózg uczestników gry. Mogę jedynie powiedzieć, że to naprawdę działa! Działa jak nic innego. Najgorsza chyba była dla mnie taka samotność w tych moich problemach, nikt mnie nie rozumiał. A tu, okazało się podczas gry, że nie jestem sama. Że są inni i w tym naszym problemie świetnie się rozumiemy. Nie rozwiązałam wszystkich moich problemów. Ale wiem już skąd ten problem się bierze. To jest sukces! A teraz biorę się za siebie mądrze.

Marzena 33 l.

Podjąłem walkę o siebie. Problemem był brak szacunku do siebie. Podczas gry zobaczylem, ze można rozwiazac sprawy zupelnie inaczej niz myslalem. To bylo olsnienie – dzis kilka dni po grze, na pewno nie jestem innym czlowiekiem – ale wiem co zrobie i wiem ze jest po co zyc. To wazne dla kazdego mysle. Polecam – na pewno sam wybiore sie drugi raz

Olek 37 l.

Bardzo dobrze czułam się podczas całej gry, miłym zaskoczeniem był Prowadzacy:) Bardzo podobało mi się to w jaki sposób zostały opracowane karty z pytaniami które już same w sobie w mojej głowie wywoływały dużo refleksji. Robiłam sobie notatki z tresci pytan i odpowiedzi na nie:) W moich oczach grze dodawało to, że była prowadzona przez psychologa, bo czułam się bezpiecznie.

Magda 25 l

Nie powiem, że terapia uratowała mi życie bo nie trafiłem z mega poważnym problemem. Ale pomogła. Największym problemem były brak chęci do życia i zjadający stres. Dziś jest dużo lepiej, staram się akceptować siebie i innych – wiem że jeszcze długa droga przede mną ale przynajmniej wiem gdzie iść.

Michał 48 l.

Rzadko wychodziłam do ludzi i to był główny powód problemów z nawiązywaniem znajomości, więc siedziałam sama i się objadałam. W dzisiejszych czasach dla wszystkich liczy się tylko świat wirtualny – zapomniałam, że można żyć rzeczywiście, tu i teraz. Postanowiłam spróbować i wziąć udział w grze. Wyszłam do ludzi, wyłączyłam TV i wyrzuciłam przekąski. To była najlepsza zmiana i tym samym najlepiej spędzony czas ever!

Karolina 41 l.

Kolejne terapie, diety cud, kolejne spotkania – efekty? Raz lepiej, raz gorzej. Nie wierzyłam, że tradycyjne metody są w stanie mi pomóc, a co dopiero gra terapeutyczna. Skoro wydałam już takie pieniądze na tradycyjne leczenie, postanowiłam spróbować. Raz kozie śmierć – a nóż, poznam kogoś fajnego. Nie dość, że poznałam świetnych ludzi to w końcu zaczęłam radzić sobie z problemami. Pamiętaj, że nowoczesne metody nie zawsze są złe!

Joanna 39 l.

Gra twoj cel : Jeszcze kilka miesięcy temu wizyta u terapeuty była czymś niemożliwym. Dlatego wziąłem udział w grze – dla zabawy. Miał być wesoło, zabawnie i bez efektów. I tak właśnie było. Tyle, że dziś znów mam znajomych i nie boję się wyjść do ludzi.

Romek 34 l.

Uwielbiam kontakt z ludźmi, mogłabym spędzać godziny na ploteczkach i rozmowach. Niestety, uwielbiam też jeść z czym kompletnie sobie nie radziłam. Dzięki grze mogłam połączyć dwie rzeczy – rozwiązywanie swojego problemu i spędzanie czasu w miłym towarzystwie!

Marta 24 l.

W młodym wieku na moje barki spadł ogrom problemów. Ciężko było się podnieść bez wsparcia. Gra pozwoliła mi poznać nowych ludzi, obcych, którzy wspierają mnie do dziś. Gra cały czas działa. Polecam.

Adam 40 l.

Kolejny dieta, kolejny zryw i… kolejne rozczarowanie. Przez długi czas zastanawiałam się gdzie tkwi problem. Kiedy po kolejnej porażce, kumpela powiedziała: „a może w twojej głowie coś jest nie tak” zaświeciło się w głowie światełko. Najgorsze, że z każdym dniem coraz częściej myślałam, że przecież kręcę się wciąż w kółko. Problem wagi i zdrowia narastał, lata leciały a ja wciąż w tym samym miejscu. Może gra nie zmieniła wiele w moim życiu, ale uświadomiła mi jedną ważną rzecz, dzięki której teraz zaczynam inaczej podchodzić do tego problemu, bardziej świadomie, spokojnie – i jest coś jeszcze ważnego – zaczęło mi się chcieć po prostu, zaczęłam się interesować jak mądrze to robić.

Anna 47 l.

Długo zastanawiałem się nad zapisaniem się do gry. Zrobiła to za mnie żona – dziś jej za to dziękuje. Zrozumiałem, że kontakt z ludźmi jest niezwykle ważny, potrafi rozwiązać wiele problemów, nie tylko tych dietetycznych.

Tadeusz 52 l.

Uwielbiam nowoczesne podejścia do terapii. Tradycyjne rozwiązania kiedyś były może i dobre. Teraz trzeba iść z duchem czasu. Możecie nie wierzyć, ale to co dzieje się podczas gry – tego nie da opisać się słowami. To naprawdę sposób na zmianę. Nie wiem jak to się dzieje, ale naprawdę zmienia podejście! No i prowadzący grę – rewelacja

Angelika

Terapia skuteczna choć do końca nie wierzyłem, że prosta gra i spotkanie z obcymi ludźmi będą w stanie mi pomóc rozwiązać mój problem z napadami jedzenia. Korzystałem jedynie z terapii indywidualnych w innych gabinetach więc widzę pozytywną różnicę.

Grzegorz 27 l.